„Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli” – projekt edukacyjny klasy 2b

 

Tematem przewodnim projektu było pojęcie tolerancji i akceptacji a hasłem, które stało się dla nas inspiracją: „Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli” wypowiedziane przez Kazimierza Przerwę-Tetmajera. Wspólnie podjęliśmy szereg działań, które miały na celu wzrost tolerancji wśród społeczności szkolnej, uwrażliwienie ludzi na potrzeby innych oraz zmianę postawy ludzi względem odmienności innych. Należało jednak zacząć od określenia, czym tak naprawdę tolerancja jest dla ludzi, oraz jej poziomu wśród społeczeństwa.

Działania, które podjęliśmy:

W kwietniu zorganizowany został gimnazjalny Dzień Tolerancji. W tym dniu uczniowie, jak i nauczyciele, zostali zapoznani z tematem projektu oraz poznali dwa scenariusze, napisane w oparciu o prawdziwe wydarzenia. W każdej klasie zostały rozdane ankiety na temat religii, koloru skóry, subkultur oraz podstawowego pytania: „Czy jestem tolerancyjny?”.

Wszystkie arkusze zostały dokładnie obliczone. W ankiecie wzięło udział 268 osób, w tym 142 uczennice i 126 uczniów.  Zadaliśmy im szereg pytań, na które odpowiedzi okazały się bardzo interesujące. Najpierw chcieliśmy dowiedzieć się od respondentów co rozumieją pod pojęciem tolerancji. Uczniowie mogli wybrać więcej niż jedną odpowiedź. Po obliczeniu kolejnych arkuszy okazało się, że duża część z nas uczy się tolerancji w rodzinie, natomiast większej akceptacji oczekujemy w gimnazjum. Na pytanie „Czy czujesz się akceptowany w szkole?” większość pytanych odpowiedziała, że tak. Jednakże po bliższym przyjrzeniu się wynikom okazało się, że dziewczyny czują się znacznie mniej akceptowane niż chłopcy. Większość z nas uważa się za osoby tolerancyjne. Niestety, aż 18% uczniów jest zdania, że jedną z ras można uznać za lepszą od innych.  Na pytanie „Czy twoim kolegą mógłby być przedstawiciel innej narodowości?” sens odpowiedzi pozostał taki sam. Prawie 1/3 z nas nie chciałaby chodzić do klasy z osobą innego koloru skóry. Okazało się jednak, że większość negatywnych głosów należała do mężczyzn. W tej kwestii kobiety zdają się być dużo bardziej tolerancyjne. Większość uczniów naszej szkoły nie ma nic przeciwko ludziom wyznającym religię niechrześcijańską.  Ostatnie pytanie brzmiało „Co sądzisz o osobach utożsamiających się z subkulturą?”. Ponad połowa gimnazjalistów pozostaje obojętna na takich ludzi i twierdzi, że mają oni prawo być kim chcą.

Żeby dowiedzieć się, jak to wszystko wygląda z drugiej strony, przeprowadziliśmy wywiady z osobami pochodzącymi z innych krajów. Czy w wyniku szerzącej się nietolerancji ci ludzie mogą czuć się źle w naszym kraju?

Wywiad z trzynastoletnią Jelim pokazał nam, że tak.

Dziewczynka pochodzi z Korei Południowej. Mimo, że mieszka w Polsce dopiero od trzech lat, nasz język nie jest jej wcale obcy. Jak sama mówiła, język polski nie był najłatwiejszy do nauki, ale dała radę.

Zadaliśmy jej pytanie, dotyczące nas, Polaków. Jak jest traktowana, jak czuje się w naszym kraju? Odpowiedź była zdecydowanie szokująca. Jelim w Polsce nie czuje się bezpieczna. Idąc ulicą jest wytykana palcami, słyszy obraźliwe słowa pod swoim adresem. Nękają ją zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe. Czasem chce wrócić do swojego kraju. Mimo to, zapytana o przyszłość odpowiedziała, iż wiąże ją z Polską, dlatego, że poświęciła wiele czasu na naukę języka i nie chciałaby tego zaprzepaścić.

To wszystko to efekty krótkiej rozmowy. W wypadku tej młodej Koreanki, problemem nie jest wybór sukienki do szkoły, czy randka z chłopakiem, a to, ile osób obrazi ją, czy wytknie na ulicy. To nigdy nie powinno tak wyglądać.

W ramach projektu czworo uczniów z naszej klasy 10 maja 2016 udało się także do pobliskiego baru szybkiej obsługi „Kebab”. Na miejscu przeprowadziliśmy krótki wywiad z pracującym tam Samem. Jest on 29-letnim mężczyzną pochodzącym z Tunezji.

Sam bardzo słabo mówi w języku polskim, ponieważ mieszka tu dopiero od czterech miesięcy. Jednak potrafi porozumieć się w kilku obcych językach. W Polsce ma kilku przyjaciół, w towarzystwie których czuje się bezpiecznie oraz których darzy zaufaniem. Jego żona jest Polką, którą poznał we Włoszech.

Na pytanie o ludzi w naszym kraju, dostaliśmy bardzo szokującą odpowiedź. Pomimo życzliwości ze strony znajomych, Sam w Polsce nie czuje się bezpiecznie. Świadczą o tym liczne obelgi pod jego adresem i wytykanie palcami. Zwierzył się, iż mimo tak krótkiego pobytu w naszym kraju został już dwukrotnie pobity. Ludzie są  uprzedzeni i uważają się za lepszych od niego. Jednak chętnie wyraził zgodę na rozmowę i zrobienie zdjęcia z uczniami naszej klasy.

Nie jest przekonany czy chciałby wrócić do swojej ojczyzny. Zapytany o przyszłość stwierdził jednak, że wiąże ją z Polską. Z wykształcenia jest inżynierem elektroniki i jego celem jest znalezienie pracy w tym zawodzie.

Ten krótki wywiad także dowiódł tego, że Polacy uważają się za naród lepszy od innych. Zupełnie bezpodstawnie.

Ostatnim punktem projektu było przekonanie się na własnej skórze, jak ludzie reagują na naszą odmienność. Postanowiliśmy przebrać się, reprezentując różne subkultury, oraz zafarbować włosy, sugerując tym wybryki tutejszej młodzieży. Jakie były rezultaty tego wyjścia?

Ten wyjątkowy spacer pokazał nasze społeczeństwo od zupełnie innej strony. Na mocniejszy makijaż w wykonaniu dziewczyny emo, ludzie reagowali niezadowoleniem jedynie na ciemny kolor ust, wyróżniający się znacznie na twarzy. Zarówno młodsze, jak i starsze pokolenia nie miały także nic przeciwko bardziej „pokojowym” stylom, jak luźne spodnie i krótkie koszulki w kwiatowe wzory. Wywiady z losowymi przechodniami pokazały, że ankietowanej części społeczeństwa zależy tylko na tym, aby nikomu nie stało się nic złego.

Ciekawskie spojrzenia były z nami całą drogę na ulicę Wolności, oraz w drodze powrotnej. Nikt jednak nie wykazał wielkiego niezadowolenia z naszych strojów, nie można tu mówić więc o żadnej nietolerancji.

Cały nasz projekt pokazał dwie zupełnie odmienne postawy Polaków. Jedni ludzie mówili, że nie chcieliby, żeby komukolwiek działa się krzywda, kiedy na drugim końcu miasta taka krzywda właśnie się dzieje. Czym spowodowane jest tak odmienne zdanie? Jak pokazały nasze badania, społeczeństwo jest gorzej nastawione do odmiennych narodowości, niżeli do subkultur. Dlaczego wciąż uważamy się za naród lepszy od innych? Dlaczego nie możemy być bardziej otwarci?

Projekt ten na pewno pozostanie w nas na długo i pomoże nam zmienić swój stosunek do obcokrajowców, ludzi innych religii, odmiennych subkultur, czy po prostu ludzi różniących się od nas. Chcielibyśmy, aby inni ludzie, tak jak my zrozumieli, że, jak głosi nasze hasło, wszyscy jesteśmy sobie równi.